Strona:PL Dumas - Kawaler de Maison Rouge.pdf/110

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pełne uwielbienia i zwolna powstając, podała mu czoło do pocałowania.
— Pragniesz więc tego?... — spytała.
Dixmer dał znak potwierdzający.
— Dyktuj zatem; — rzekła, biorąc pióro.
— O, nie! — powiedział Dixmer, przestańmy korzystać, a może nawet nadużywać dobroci zacnego młodzieńca. Ponieważ pogodzi się z nami wskutek listu, który ma otrzymać od Genowefy, niech więc list ten pochodzi od niej samej, a nie od Dixmera.
I po raz drugi ucałowawszy czoło małżonki, podziękował jej i wyszedł.
Wówczas Genowefa drżąc, napisała:

„Obywatelu Maurycy!

„Wiedziałeś, ile mąż mój kochał cię, miałżebyś zapomnieć o tem przez trzy tygodnie rozdziału, co nam się wiekiem być wydały? Przybywaj, oczekujemy cię. Powrót twój będzie dla nas prawdziwą uroczystością.

Genowefa“.