Strona:PL Dumas - Kapitan Paweł.djvu/226

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Nie! owszem uratować ją. Achard! na tym świecie potrzebujesz tylko jednéj rzeczy. Księdza?
— Odmówiłaś mi...
— Jeżeli zechcesz będzie tu...
— Każ go zawołać... lecz zmiłuj się — nie odwlekaj!... chwile są krótkie!...
— Dobrze; lecz gdy ci powrócę spokojność w niebie, powrócisz mi moją na ziemi...
— Cóż mogę uczynić dla ciebie? rzekł zamykając oczy, aby uchronić się od spojrzeń téj kobiety, któréj widok męczarnią był dla niego.
— Potrzebujesz księdza, aby umrzeć!... wiesz co ja potrzebuję, aby żyć?...
— To krzywoprzysięztwem, chcesz mi otworzyć drogę do nieba?...
— Nie, przebaczeniem!...