Strona:PL Dumas - Benvenuto Cellini T1-3.djvu/492

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Przypominam sobie, iż pewnego dnia pokazałem jej model medalu, który miałem wykonać dla pewnego kardynała, przedstawiający z jednej strony popiersie jego, a z drugiej Jezusa Chrystusa chodzącego po morzu i podającego rękę Ś-mu Piotrowi z następującą legendą: „Quare dubitasti?” Dla czego powątpiewałeś?
Stefana pochwaliła popiersie, trafione i dokładnie wykonane.
Poczem długo w milczeniu przyglądała się postaci Zbawiciela.
„Twarz Chrystusa — rzekła nakoniec — jest bardzo piękną, gdyby to miał być Apollo lub Jowisz nie byłoby nic do nadmienienia. Lecz Jezus jest więcej niż pięknym, Jezus jest bóstwem; twarz jego wprawdzie odznacza się dokładnem oddaniem rysów, lecz czyż ją duch ożywia? Uwielbiam człowieka, lecz szukam w nim Boga.
Pomnij Benvenuto, że nietylko jesteś artystą lecz i chrześcianinem.
Bo widzisz serce moje często było zakrwawianem, to jest niestety! często ono powątpiewało; i ja podobnież widziałam Jezusa podającego mi rękę, słyszałam wymawiającego wzniosłe wyrazy: „Dla czegoś powątpiewała?”
Tak Benvenuto, twój wizerunek nie może się porównać z jego pięknością.