Strona:PL Dumas - Amaury.djvu/468

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ta potęga czarowana, mój Amory, była to miłość! Tak, poznałem to sam!
Filip znowu przestał nieco, chcąc się przekonać, jakie wrażenie na słuchaczu zrobił ten pierwszy peryod, z którego on sam zupełnie był zadowolony. Ale Amory marszczył tylko już i tak zmarszczone czoło i westchnął powtórnie, ale głębiéj i wyraźniéj niż pierwszą razą.
Filip przypisując to wszystko wpływowi swojej wymowy, tak mówił daléj:
— Drugi symptomat po którym poznałem uczucie moje, była to zazdrość..... Skoro na początku tego miesiąca widziałem że Panna Antonina widoczne Tobie daje pierwszeństwo, przyznam ci się — poczułem przeciw Tobie nienawiść szaloną, nawet przeciw Tobie, co byłeś mi przyjacielem od dzieciństwa. — Ale pomyślałem zaraz, że ty wielbiąc ciągle obraz ukochanéj, a zgasłéj Magdaleny, nie kochałbyś już innéj, bodaj od niéj kochany. (Amory zadrżał) O! widzisz, mówił spiesznie, Filip podejrzenie moje trwało chwilę zaledwo i przekonywasz się, żem ci sprawiedliwość oddał natychmiast. Ale kiedym późniéj zobaczył, że ten nieznośny elegant de Mengis, widocznie pozyski-