Strona:PL Doyle - Wspomnienia i przygody T2.pdf/70

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ny moment jak ta scena, w której z jednej strony bohaterem jest ochotnik, mający po raz pierwszy mundur wojskowy na sobie, a z drugiej były naczelny wódz armji brytyjskiej i bliski krewny królowej?
Pokazało się, że przyczyną zaniepokojenia starego księcia, który miał wtedy blisko 80 lat, był brak jakichkolwiek inicjałów na guzikach bluzki, rzecz w armji niebywała. Bodaj jakiś emblemat, w rodzaju gwiazdy lub korony, byłby staruszka zaspokoił, lecz nie mógł on znieść widoku guzików bez jakiegoś znaczka. Podobnym pedantem w dziedzinie stroju żołnierskiego był król Edward. Opowiadał mi jeden z moich przyjaciół, że na balu w Indjach, na którym obecnym był Król Edward, adjutant tego ostatniego, zbliżył się doń w stanie wielkiego podniecenia ze słowami: — Jego Królewska Wysokość polecił mi zwrócić uwagę... poczem wymienił jakąś wadę w stroju dworskim mego przyjaciela, który odparł: — Nie zaniedbam zwrócić uwagę memu krawcowi. — Mojem zdaniem był to bardzo taktowny sposób sprowadzenia kwestji do jej właściwej miary.
Wróćmy jednak do inspekcji. Po pewnym czasie kazano nam wszystkim, którzyśmy mieli stopnie oficerskie, wystąpić z szeregu i ustawić się na froncie dla osobistej prezentacji, podczas której książę wynagrodził mi poprzednią scenę wyrazami pochwały dla mej żołnierskiej postawy, której nawet naganne guziki nie zepsuły. Cały ten dzień staruszek był w ciągłem podnieceniu, gdyż podczas śniadania w hotelu Claridge‘a zapaliły się firanki, wywołując wielkie zamięszanie,