Strona:PL Doyle - W sieci spisku.pdf/168

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

może będę mogła coś dla pana uczynić.
Podziękowałem cesarzowej z zapałem za jej dobroć i życzliwość, gdy w tem kareta zatrzymała się przed budynkiem dość okazałym. Gromada lokai dworskich w szkarłatnej liberji i grenadjerzy stojący na warcie, wszystko to dawało mi do poznania, że przybyliśmy do kwatery cesarskiej.
Józefina i jej dama dworu pośpieszyły zmienić tualety, mnie zaś wprowadzono natychmiast do przestronnnego salonu, gdzie już zastałem mnóstwo osób zaproszonych.
Był to duży pokój kwadratowy, urządzony tak skromnie, jak salon w mieszczańskim domu na prowincji.
Tapety szaro-popielate, krzesła i fotele z ciemnego drzewa mahoniowego, obite niebieskim kretonem wypłowiałym. Ale wielka ilość świec we wspaniałych świecznikach, rozmieszczonych po wszystkich stołach i w żyrandolach na ścianach, nadawała temu wszystkiemu pozór uroczystości. W kilku małych pokojach przyległych były przygotowane stoliki do gry w karty. Korytarze między pokojami były udrapowane dywanami wschodniemi.
W salonie stali dokoła panowie i damy. Damy w wytwornych tualetach, przepisanych przez cesarza, panowie w mundurach paradnych lub w czarnych ubraniach galowych. U pań przeważały kolory jasne i drogie koronki, albowiem pomimo swoich kazań o oszczędności, cesarz wymagał od nich, aby były bardzo bogato ubrane, gdy miały się ukazywać na dworze.
Panująca, ówczesna moda dawała rozległe pole do wytworności, a zarazem sposobność, by okazać gust indywidualny, albowiem klasyczne i pełne prostoty stroje znikły z upadkiem rzeczypospolitej, a ich miejsce