Strona:PL Doyle - Tragedja Koroska.pdf/55

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

hieroglify na murze. Żył tysiąc sześćset lat przed Chrystusem i świątynię tę wzniesiono na pamiątkę jego zwycięskiej wyprawy do Mezopotamji. Widzimy jego dzieje od wypadków, poprzedzających jeszcze jego urodzenie, aż do dnia, kiedy powraca z jeńcami przytroczonymi do rydwanu. Macie go tu państwo w koronie Dolnego i Górnego Egiptu, jak składa ofiarę bogu Ammon-ra. Przygnał przed sobą swoich jeńców i ucina wszystkim prawą rękę. Tam w rogu zobaczycie mały stos — to same prawe ręce“.
„No, przyznam się, że nie chciałabym tutaj być w owych czasach“ — zadecydowała panna Adams.
„Dlaczego? Przecie nic się nie zmieniło“ — zauważył Cecil Brown. — „Wschód pozostał Wschodem. Jestem pewny, że o sto mil od tego miejsca, a może znacznie bliżej...“
„Daj pan pokój“ — szepnął pułkownik — i towarzystwo rozsypało się wzdłuż muru. Wszyscy spozierali do góry z pod wielkich, zsuniętych na tył głowy kapeluszy. Słońce za ich plecami rzucało miedziany poblask na szarą budowlę i malowało na niej ostre cienie ich postaci, zlewając je z ponuremi wojownikami, o prostych nosach i czworokątnych ramionach, ze sztywnemi postaciami bóstw,