Strona:PL Doyle - Spiskowcy.pdf/170

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Bergerot... Ożeń się z nią, ułaskawię cię... w przeciwnym razie, więzienie.
Lesage otarł grube krople potu, spływające z czoła.
— Nie odpowiadasz?... Wystarcza!... Rustan, przywołaj straż!
— Najjaśniejszy panie, zgadzam się... ożenię się z panną de Bergerot. Tak, ożenię; ale nie chcę więzienia, nie chcę więzienia... Najjaśniejszy panie, błagam!
— Nędznik!... — odezwał się głos kobiecy.
Obróciłem się... Pomiędzy rozsuniętą firanką stała Sybilla, trzęsąc się z gniewu, z oczyma siejącemi błyskawice. Zapomniała o wszystkiem, nawet o obecności najjaśniejszych państwa.
— Dobrze mi powiedziano, że jesteś tylko tchórzem... nie chbiałam wierzyć... A ja, dla ocalenia ciebie, pozwoliłam zamordować człowieka, który sto razy więcej był wart... Ah! Toussac pomszczony, gdyż Bóg ciężko mnie karze.
— No, dobrze, dobrze — rzekł cesarz obojętnie. — Constant, odprowadź pannę Bernac!...
Potem zwrócił się do Lesage’a:
— Mój panie, nie mogę skazać młodej panny należącej do mojego dworu, ażeby wyszła za mąż za takiego jak pan człowieka... Wystarcza mi, żem pana zdemaskował i że panna Bernac wyleczona z miłości... Rustan, wyprowadź więźnia.
Skoro zostaliśmy sami sami, cesarz zatarł ręce z zadowoleniem.
— Zdaje się — rzekł — że dobrze użyliśmy czasu pomiędzy śniadaniem i obiadem... Tobie to Józefino przyszła myśl odegrania tej komedji; bardzo dobrze się udała!... Ah! panie de Laval, teraz z tobą muszę skończyć... należy ci się nagroda nietylko za rolę, jaką odegrałeś tej nocy, lecz i za dobry przykład dany emigrantom.
— Najjaśniejszy panie, ja nic nie żądam! — odpowiedziałem.