Strona:PL Doyle - Świat zaginiony T1.pdf/114

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

tak lekkie (zrobione są bambusu obciągniętego skórą), że przeniesiemy je na rękach przez każdą przeszkodę. Naładowaliśmy na nie wszystkie nasze pakunki, i wynajęliśmy jeszcze dwóch indjan do pomocy w żegludze. Zdaje się, że to ci sami, — Ataca i Ipotu, — którzy towarzyszyli Challengerowi w jego pierwszej podróży. Wydawali się przerażeni na myśl o powtórnem jej odbyciu, ale w tych krajach wódz plemienia, ma władzę patrjarchalną i skoro tranzakcja wydaje mu się korzystną, podwładni nie mają głosu. A więc jutro wchodzimy w tajemnicze przestrzenie. List, ten który wysyłam przez łódź, odpływającą wdół rzeki, będzie moim ostatniem słowem do tych, co interesują się naszym losem. W myśl naszej umowy, adresuję do pana, drogi panie Mc Ardle, pozostawiając pańskiemu uznaniu, ogłoszenie go, lub zachowanie w szufladzie. Pomimo niezmiernego sceptycyzmu profesora Summerlee, wierzę, że Challenger dowiedzie nam prawdy swoich twierdzeń, i że wyprawa nasza zakończy się wiekopomnem odkryciem.