Strona:PL Doyle - Świat zaginiony T1.pdf/113

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

głównej rzeki. Koryto rzeki ożywiło się jednak szybko, a po dwóch następnych dniach żeglugi przybyliśmy do indyjskiej wioski, gdzie profesor Challenger postanowił wylądować i odesłać „Esmeraldę“ do Manaos. Tłumaczył nam, że wkrótce wydostaniemy się na bardzo wartkie prądy, gdzie parowiec nasz byłby zupełnie bezużytecznym. Dodał przytem, że zbliżamy się już do bram tajemniczej krainy, i że im mniej mamy ze sobą świadków, tem lepiej. W tym też celu, zażądał od każdego z nas słowa honoru, a od służby uroczystej przysięgi, że nie ogłosimy drukiem, ani nie powiemy nikomu nic, coby mogło być wskazówką co do kierunku naszej wyprawy. Z tego powodu będę nieco niejasnym w moich opowiadaniach, i uprzedzam czytelników, że choć położenie miejsc na mapach, czy wykresach jakie niekiedy załączę, będzie prawidłowem, to jednak wskazówki kompasu zostały celowo splątane, tak aby nie mogły być pomocą w odszukaniu nowej krainy. Zmuszeni byliśmy przyjąć warunki profesora Challengera, bez względu na to czy motywy podobnej tajemniczości były słuszne czy niesłuszne, gdyż w razie odmowy z naszej strony byłby raczej gotów porzucić wyprawę, niż w czemkolwiek je zmienić.
Drugiego sierpnia, żegnając „Esmeraldę“, zerwaliśmy ostatni węzeł łączący nas ze światem. Od tej chwili upłynęły cztery dni, w ciągu których, zaopatrzyliśmy się w dwa duże indyjskie czółna,