Strona:PL Doyle - Świat zaginiony T1.pdf/112

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

gdyż, o ile chodzi o klimat, temperatura waha się zarówno w zimie, jak i w lecie od 75 do 90 stopni, bez widocznej zmiany w upale. Ale od grudnia do maja trwa okres deszczowy, podczas którego wody rzeki, przybierają, dochodząc do czterdziestu stóp ponad zwykłą miarę. Zalewając wybrzeża, tworzą wówczas olbrzymie leny, tak zwane Gapo; przestrzenie zbyt błotne aby je można było przebyć pieszo, zbyt płytkie do przebycia łodzią. Około czerwca wody poczynają opadać, a w październiku i listopadzie poziom ich jest najniższy. Czas naszej wyprawy przypadał na suchą porę roku, gdy rzeka i jej dopływy znajdują się na poziomie mniej więcej normalnym.
Bieg rzeki jest powolny, gdyż pochylenie gruntu nie przechodzi ośmiu cali na przestrzeni jednej mili. Trudno o lepszą dla żeglugi rzekę, tembardziej, iż wiatr dmie przeważnie z południo-wschodu, i prąd wody niesie żaglowe łodzie stale w kierunku granic Peru. Świetne maszyny „Esmeraldy“ nie dbały o leniwy bieg wód, niosąc nas z taką szybkością jakgdybyśmy żaglowali po nieruchomem jeziorze. Przez trzy dni sunęliśmy w kierunku północno-zachodnim, w górę potoku, który nawet tu, o tysiąc mil od swego ujścia, był tak szerokim, że oba brzegi majaczyły, jak cienie na odległym horyzoncie.
Czwartego dnia skręciliśmy w jeden z dopływów, którego ujście niewiele było węższem od