Strona:PL De Montepin - Potworna matka.pdf/707

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Umrzeć można bez konania, bez bólu. Nasypię kilka łyżeczek tego proszku do szklanki wody. Pani napisze te wyrazy: Zabijam się, ażeby uniknąć kary, zasłużonej za me zbrodnie.
Podpisze to pani, po tym wypije truciznę ze szklanki i padnie nieżywa! Lepsze to, niż rusztowanie. Pisać więc i starać się obudzić w sobie żal.
Ale Garbuska nie chciała pisać.
— Skończmy już! — rozkazał Włosko.
Julia Tordier podniosła głowę, a oczy jej ponure zapłonęły ogniem.
Nie będę pisała! — odparła z niewzruszoną stanowczością. — Nie napiszę i nie wypiję!
— Napiszesz, choćbym ci miał prowadzić rękę.
— I — dodał Piotr Bertinot — wypijesz, choćbym miał cię zmusić do wypicia. Sprawiedliwości musi stać się zadość.
— A! — wykrzyknęła nędznica — nie macie prawa mnie zabijać. Popełniacie morderstwo. Odwołuję się do sprawiedliwości ludzkiej.
Włosko miał odpowiedzieć.
Nie zdążył.
W tejże chwili papuga, zamknięta w klatce i obudzona dźwiękiem głosów i światłością, zaczęła trzepotać skrzydłami z wściekłością, wydając przeraźliwe okrzyki pełne groźby.
Radość okrutna odmalowała się na twarzy młodzieńca.
Przypomniał sobie, jak Helena przed kilku dniami, kiedy przybył do niej w imieniu Joanny, i gdy usłyszał nagle imię jej wyrzeczone jakimś dziwnym głosem, objaśniła wówczas:
— To mówi papuga, którą mam w swoim pokoju — jedyna moja towarzyszka i przyjaciółka. Należała do mej