Strona:PL De Montepin - Potworna matka.pdf/634

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Lecz — zrobił uwagę hrabia — ażeby otrzymać roz[1]wód Heleny, nie trzeba przecież odkrywać przeszłości Julii Tordier.
— Prawda, tylko trzeba koniecznie, żeby Helena, żądając rozwodu, podpisała skargę na matkę i męża. Bez tego nic się nie zrobi.
— A jeżeli zgodzi się na podpisanie skargi, rozwód dostanie napewno?
— Bez najmniejszej wątpliwości.
— A więc podejmuję się mieć skargę, przez nią podpisaną — rzekł hrabia. — Dziś będę ją widział.
I hrabia opowiedział pokrótce, o czym nasi czytelnicy wiedzą już, mianowicie, że Joanna jest w posiadaniu klucza od mieszkania Julii Tordier i że skłoni Helenę do przybycia, ponieważ, według doktora, jest to jedyny sposó uratowania Lucjana.
— Panie hrabio, pragnąłbym widzieć panią Helenę i zadać jej kilka pytań, z warunkiem, żeby nie wiedziała, iż jestem sędzią. Proszę za tym, abyś mi pozwolił znajdować się u siebie, podczas bytności jej w Petit-Bry.
— Przyznam się panu, że rachowałem na pańskie współdziałanie, i przyjechałem z myślą, że nakłonię pana do bytności u mnie dziś wieczorem.
— Będę z pewnością.
— Uczyniłbyś mi panie sędzio największą przyjemność, gdybyś raczył jechać z nami razem.
— Przyjmuję chętnie zaproszenie hrabiego. Kiedy panowie wyjeżdżają?
— Pociągiem, odchodzącym o piątej.

— Dziesięć minut przed piątą będę na stacji.

  1. Przypis własny Wikiźródeł Brakujący fragment str. 628 przepisano z wydania „Garbuska“ Ksawerego Montépina, Nakład i druk Pajewskiego - Redakcyji tygodnika "Romans i Powieść" w Warszawie 1895 r., Tom II str. 276