Strona:PL Bourget - Kosmopolis.djvu/56

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
50
KOSMOPOLIS.

kiem w drobnym notatniku, który wydobył z kie­szeni, charakterem pewnym, ścisłym i czystym, takim jakim chciał, żeby był jego umysł i sztu­ka, następujące wyrazy nieco zabarwione czułostkowością:


— „25 kwietnia 1890 r. Pałac Castagna. Przepyszne schody zbudowane przez Baltazara Peruzziego, tak długie i szerokie, z podwójnemi kolumnami co każde dziesięć stopni, jak schody w Santa Colomba pod Sienną. Korzystaj przedewszystkiem z widoku na ogród wewnętrzny, tak zamknięty, tak ściśniony, tak porysowany przez czerwone kępki kwiatów, suchą regularność krzewów zielonych, linie puste alei wysypanych piaskiem i szarych, iż wydaje się jakby to były rysy twarzy ludzkiej. Pomysł ogrodu łacińskiego w przeciwieństwie do ogrodu germańskiego lub anglo saskiego; ostatni szanuje nieokreśloność natury, drugi cały uszeregowany, regularny, nie mający w sobie nic dzikości i rządzący nawet kwiatami. Poddanie wszystkich składowych części życia pojęciu jasnej całości, jest cechą stałą geniuszu łacińskiego, tak odnośnie do kępy drzew jak i do narodu a nawet religii. Katolicyzm. Zupełnie odwrotnie rzeczy się mają w rasach Północy. Głębokość tego zdania: lasy nauczyły człowieka wolności...“