Strona:PL Bourget - Kosmopolis.djvu/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
44
KOSMOPOLIS.

o tem! Jest to przyszłość, o której nic nie wiemy gdy tymczasem teraźniejszość istnieje i ma swe prawa.. Hrabiance zawdzięczam me najsubtelniejsze wrażenia rzymskie, to widzenie jej młodości niezbyt szczęśliwej wśród blasków tak wielkiej przeszłości. Z takich wrażeń należy korzystać, zwiedzić ten pałac na licytację wystawiony z tem ubóstwionem dzieckiem, nad którem wisi groza dramatu. Czegóż wymaga logika, jakby się pytał mój przyjaciel Beyle? Oto tego, że winienem się cieszyć, iż hrabina Steno jest rozpustnicą, gdyż w przeciwnym razie dom nie miałby tej barwy i nigdybym nie zyskał zaufania córki; cieszyć się, że Ardea był hulaką i szaleńcem, że stracił majątek na giełdzie i że syndykat jego wierzycieli, pod prezydencyą pana Ancona, zasekwestrował jego pałac. W przeciwnym bowiem razie nie wchodziłbym na stopnie tych schodów papieskich i nie patrzałbym na te szczątki grobowców greckich, wmurowanych w ściany, i na tę mocną zieloność ogrodu. Co zaś do Gorskiego, to mógł on powrócić dla trzydziestu sześciu innych powodów i Montfanon ma racyę, Katarzyna jest zbyt zręczną, by nie miała ich obu oszukać, jego i malarza. Przekona ona Maitlanda, że przyjmuje Gorskiego ze względu na jego żonę i dla przeskodzenia, by ta poczciwa kobieta nie została zrujnowana przez karty. Opowie Bolesławowi, że miedzy nią i Maitlandem toczą się tylko rozprawy platoniczne o zasługach Rafaela w porównaniu z Peruginem... A ja byłbym większym