Strona:PL Bourget - Kosmopolis.djvu/384

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
378
KOSMOPOLIS.

do której, od chwili odjazdu Maudy, coraz bardziej się przywiązywała przez współczucie dla jednakowych losów, dla okrutnej tożsamości przeznaczeń i słusznie jej się zdawało, że rozmowa księcia niepodobała się nadzwyczajnie tego wieczora jego narzeczonej. A jednakże rozmowa ta była tylko niewinnym szeregiem żartów z Ojca Św., jak to zwykle bywa w Rzymie, zwłaszcza w t. z. towarzystwie czarnem. Mogła się o tem Alba przekonać, gdy w skutek napomnienia matki zbliżyła się do zaręczonych, dla spełnienia roli córki gospodyni domu. Ardea, pomimo wzrastającej niechęci Fanny, bawił się opowiadaniami o życiu wewnętrznem Watykanu, przytaczał anegdoty mniej lub więcej prawdziwe. Tym sposobem zdawało mu się, że oddziała na egzaltacyę katolicką swej przyszłej żony, egzaltacyą, która mu się zaczynała niepodobać. W skutek zmysłu spostrzegania śmieszności, jaki posiadał, a nadewszystko w skutek interesu społecznego, widział on nonsens w tem, gdyby wrócił do koteryi klerykalnej, ożeniwszy się z milionerką, wczoraj dopiero nawróconą. Trzeba i to dodać, że szampan mrożony hrabiny przyczynił się także do uporu, z jakim szydził z naiwności religijnej swej przyszłej żony. Nie pierwszy to raz ulegał on temu półpijaństwu, które było jednym z jego drobnych grzechów młodości, rzadszych w krainie słońca, niż się to zdawać może stronom północnym.