Strona:PL Bourget - Kosmopolis.djvu/166

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
160
KOSMOPOLIS.

uczucie, jakie mają istoty silne wobec istot bezbronnych; chciała dlań działać, pomódz temu dziecku, pomimo jego woli, i odrazu rozpoczęła rozmowę o małżeństwie z Fanny Hafner. Ze swym zdrowym zmysłem, z instynktem urządzania wszystkiego, pani Steno widziała w tym związku tyle dla wszystkich korzyści, że chciała go przyprowadzić do skutku jak najprędzej, jak gdyby szło o jej własny interes. Małżeństwo to odpowiadało zamiarom barona, który mówił jej o niem jeszcze miesiąc temu. Odpowiadało ono Fanny, która pragnęła przejść na katolicyzm za zgodą ojca; odpowiadało księciu, który odrazu wydobywał się ze wszystkich swoich kłopotów i odpowiadało nakoniec nazwisku Castagna. Jakkolwiek Peppino był jego jedynym w tej chwili przedstawicielem, i jakkolwiek, w skutek starej tradycyi rodu, nosił on tytuł odmienny od tytułu rodowego papieża Urbana VII, ta sprzedaż przez licytacyę słynnego pałacu wywołała istny skandal i w prasie i w opinii, której należało zatkać usta. Hrabina zapomniała, że brała udział bez protestowania w podziemnych działaniach tej subhastacyi. Czyż Hafner nie powiedział jej dawniej, że zakupił za marne pieniądze mnóstwo weksli księcia? Czyż nie znała dobrze barona i czyż nie była pewną, że pan Noe Ancona, wierzyciel nieubłagany, który wystawił na sprzedaż pałac, był tylko parawanem, po za którym Hafner się ukrywał? Czyż sama w przystępie gniewu na barona nie zdradzała przed