Strona:PL Bellamy - Z przeszłości 2000-1887 r.pdf/236

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zawiści, gdyż wszyscy byli równi, oraz gdzie słabą była zachęta do gwałtów, gdyż ludzie pozbawieni zostali władzy krzywdzenia siebie. Dawne marzenie człowieczeństwa o wolności, równości i braterstwie, wyśmiewane przez tyle wieków, urzeczywistniło się w końcu.
„Tak samo, jak w społeczności dawnej jednostki szlachetne, sprawiedliwe, o sercu dobrem, znajdowały się w położeniu niekorzystnem z powodu posiadania tych przymiotów, tak w nowem społeczeństwie ludzie oziębli, chciwi i samolubni, widzą się wyłączonymi z pośród świata swych bliźnich. Dzisiaj, kiedy po raz pierwszy warunki życia przestały działać, jako czynniki, sprzyjające rozwojowi brutalnych cech ludzkiej przyrody, kiedy nagroda, zachęcająca dotąd do sobkostwa, nietylko została mu odjęta, ale stała się udziałem przymiotów przeciwnych, po raz pierwszy można się przekonać, czem istotnie jest niespaczona natura ludzka. Ujemne skłonności, które dawniej przerastały sobą i zaciemniały tak bardzo lepszą cząstkę ludzkiej istoty, teraz zwiędły, jak grzyby piwniczne na otwartem powietrzu, zaś przymioty szlachetniejsze zakwitły nagle z takim przepychem, iż cynicy stali się chwalcami człowieka; po raz pierwszy w dziejach ludzkość doznała pokusy zakochania się w sobie. Niebawem też objawiło się to, czemu nigdy nie byliby uwierzyli prorocy i myśliciele świata starego, że przyroda ludzi w samej istocie swojej dobrą jest, nie złą, że ludzie z przyrodzonych skłonności swoich i ustroju są szlachetni, nie zaś samolubni, litościwi, nie zaś okrutni, przyjacielscy, nie zaś kłótliwi. Stały, w ciągu pokoleń niezliczonych trwający, ucisk warunków życia, który aniołów mógłby znieprawić, nie był jednak zdolnym zmienić zasadniczo przyrodzonej szlachetności