Strona:PL Barewicz O powstaniu mowy Demostenesa.pdf/31

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

To powtórzenie prawie dosłowne jest tem bardziej rażącem, że ani na jednem ani na drugiem miejscu nie zupełnie wynika z toku rzeczy, jak to już przy rozbiorze mowy zauważyłem. W §. 99–101. έλέου έκβολή wydaje się w połowie mowy za wczesną, choćby tylko nawiązaną była do przytoczonego wypadku, w §. 184–5. zaś brak jej wszelkiego połączenia z poprzednim i następnym ustępem. Przytoczywszy bowiem w poprzednim ustępie przykłady surowej kary, jaką Ateńczycy wymierzali za najlżejsze przekroczenie praw, zapewniających spokój powszechny podczas uroczystych świąt, mowca jakby zmierzając już ku zakończeniu mowy, oświadcza: ταύτ είπών έτι καί βραχέα περί τούτου διαλεχθείς καταβήσομαι κ. τ. λ.; poczem przytacza to porównanie, użyte już poprzednio w §. 101. U scholiasty trudno szukać wyjaśnienia, bo znajdziemy jedynie stereotypową odpowiedź, o której poprzednio nadmieniliśmy. Focyusz oparł zdaje się na tem powtórzeniu swój sąd o mowie, przytoczony wyżej. Spalding idzie za zdaniem Taylora, że mowca pozostawił obydwie recenzye nie rozstrzygając, na którem miejscu jest odpowiedniejszą[1]. Tego samego zdania są Boeckh[2], Weil[3] i inni. Nie wystarcza jednak takie wyjaśnienie Spenglowi[4]. Hauptowi zaś wydało się uwłaczającem sławie

  1. Dem. Orat. im. Midiam Berol. 1794. Praef. pag. XIX.
  2. Kl. Schr. V. str. 168.
  3. Pl. pol. str. 191.
  4. l. c. str. 608.