Strona:PL Balzac - Ostatnie wcielenie Vautrina.djvu/38

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

cie na galery, pytajcie skazańców, wszyscy prawie są ofiarą pomyłki sądowej. Toteż, słowo to budzi mimowolny uśmiech u wszystkich którzy się stykają z obwinionymi, oskarżonymi i skazańcami.
— Mogę zawiadomić sędziego śledczego o pańskiem żądaniu, odparł dyrektor.
— Ach! będę pana błogosławił!... jęknął rzekomy Hiszpan wznosząc oczy ku niebu.
Zaledwie wciągnięty w księgi, Karlos Herrera, ujęty pod ramiona przez dwóch strażników w towarzystwie dozorcy któremu dyrektor wskazał numer sekretnej, dostał się, wiedziony przez podziemny labirynt, do pokoju bardzo higjenicznego, wbrew twierdzeniom pewnych filantropów, ale bez możliwości komunikacji.
Skoro znikł, dyrektor więzienia, pisarz, sam woźny, żandarmi, spojrzeli po sobie jak ludzie którzy pytają się wzajem o zdanie, przyczem na wszystkich twarzach malowała się wątpliwość; ale, na widok drugiego obwinionego, wrócili wszyscy do zwykłego sceptycyzmu, ukrytego pod pozorami obojętności. Poza nadzwyczajnemi okolicznościami, urzędnicy Conciergerie są mało ciekawi: zbrodniarze są dla nich tem, czem dla fryzjerów klienci. Toteż, wszystkie te formalności przejmujące grozą wyobraźnię, odbywają się prościej niż interesy pieniężne u bankiera i często uprzejmiej. Lucjan wyglądał na człowieka winnego i złamanego; pozwalał robić z sobą wszystko, jak automat. Od Fontainebleau, poeta patrzał na ruinę swego życia, powiadał sobie że wybiła godzina pokuty. Blady, zmieniony, nieświadom wszystkiego, co, od czasu jego nieobecności, zaszło u Estery, czuł się kompanem i wspólnikiem zbiegłego złoczyńcy; to wystarczało, aby mu ukazać widoki katastrof gorszych niż śmierć. Skoro myśl jego skupiała się w jakąś decyzję, było nią samobójstwo. Chciał umknąć się za wszelką cenę hańbie, która majaczyła przed nim niby zjawa ciężkiego snu.
Jakóba Collin, jako niebezpieczniejszego, umieszczono w celi z kamienia, z oknem wychodzącem na podwórko. Cela leżała