Przejdź do zawartości

Strona:PL Balzac - Kawalerskie gospodarstwo.pdf/42

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zefa, mimo że wyrażał je w przyjacielski sposób. Patrząc na brata, zniekształconego potężną głową i wychudzonego uporczywą pracą, wątłego i chorowitego siedmnastolatka, mówił doń: „Smarkaczu!“ Obejście jego, zawsze protekcjonalne, byłoby wręcz obrażające, gdyby nie obojętność artysty, który wierzył zresztą w dobroć kryjącą się u żołnierzy pod brutalnymi pozorami. Józef, poczciwy chłopiec, nie wiedział jeszcze, że wojskowi prawdziwego talentu są grzeczni i łagodni jak wszyscy ludzie wyżsi. Geniusz w każdej rzeczy zachowuje swoje piętno.
— Biedny chłopiec! mówił Filip do matki, nie trzeba go nękać, pozwólcie mu się bawić.
Lekceważenie to, w oczach wdowy, było dowodem braterskiej czułości.
— Filip będzie zawsze kochał brata i opiekował się nim.
W r. 1816, Józef otrzymał od matki pozwolenie przekształcenia na pracownię strychu przylegającego do jego pokoiku na poddaszu, ciotka zaś dała mu trochę pieniędzy aby sobie sprawił rzeczy niezbędne do rzemiosła; w pojęciu bowiem wdów, malarstwo było tylko rzemiosłem. Ze zmysłem i zapałem jakie towarzyszą prawdziwemu powołaniu, Józef sam urządził swoją biedną pracownię. Właściel, uproszony przez panią Descoings, kazał przebić dach i wprawić okno. Strych zmienił się w dużą salę, pomalowaną przez Józefa na czekoladowo; artysta zawiesił na murach jakieś szkice; Agata oddała mu, nie bez żalu, żelazny piecyk, i Józef mógł pracować u siebie, nie zaniedbując wszakże pracowni Grossa i Schinnera.

Partja konstytucyjna, popierana zwłaszcza przez spensjonowanych oficerów i przez bonapartystów, wszczęła wówczas rozruchy koło Izby pod hasłem Konstytucji[1], nie będącej nikomu do smaku, i zawiązała rozmaite sprzysiężenia. Filipa, który wdał się w te spiski, uwięziono, następnie wypuszczono dla braku dowodów; ale minister wojny cofnął mu jego pensję, mieszcząc go na liście oficerów pod nadzorem. Pobyt we Francji stał się niemożliwy; wcześniej

  1. La Charte, pakt konstytucyjny, zawarty z Francją przez Ludwika XVIII.