Strona:PL Balzac - Kawalerskie gospodarstwo.pdf/271

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pod którym kry je się demon: potrafi zagrać wszystkie role, ugnieść wujaszka na wosk i rozkochać go do szaleństwa. Niebiańskiem wejrzeniem przypomina biedną Koralję, umie płakać, ma głos zdolny wyciągnąć tysiącfrankowy banknot z najtwardszego serca, a szelma chlapie szampańskie lepiej niż my wszyscy razem. Jednem słowem, szacowna osóbka: ma zobowiązania wobec Marjety i pragnie się jej wypłacić. Schrupawszy fortunę dwóch Anglików, jednego Rosjanina i jednego rzymskiego księcia, panna Estera[1] znajduje się chwilowo w najsroższych opałach; dasz jej dziesięć tysięcy franków i będzie zadowolona. Właśnie przed chwilą mówiła, śmiejąc się: „Ot, nigdy jeszcze nie naciągnęłam mieszczucha, to mi rozszerzy repertuar!“ Finot, Bixiou, des Lupeaux, słowem wszyscy nasi, znają ją doskonale. Ha! gdyby istniały jeszcze fortuny we Francji, byłaby to największa kurtyzana nowożytnych czasów. Styl mój trąci Natanem, Bixiou, Finotem, którzy stoją nade mną strojąc figle z pomienioną Esterą, w najwspanialszym apartamencie jaki można sobie wyobrazić a który świeżo urządził Florynie lord Dudley, prawdziwy ojciec de Marsaya. Sprytna aktorka omotała go, dzięki kostjumowi nowej roli. Tulja trzyma się zawsze księcia de Rethoré, Marjeta wciąż z księciem de Maufrigneuse; toteż, we dwie, uzyskają ci, z okazji imienin królewskich, zwolnienie z nadzoru. Staraj się pogrzebać wujaszka pod różami na najbliższego św. Ludwika i wracaj z sukcesją, aby spożyć bodaj jej cząstkę z Esterą, oraz ze starymi przyjaciółmi, którzy podpisują się hurmem aby się przypomnieć twej pamięci.

„Natan, Floryna, Bixiou, Finot, Marjeta,
„Florentyna, Giroudeau, Tulja“.


Drżenie papieru w rękach pani Rouget, świadczyło o wstrząśnieniu duszy jej i ciała. Ciotka nie śmiała spojrzeć na siostrzeńca, który wpijał w nią oczy o straszliwym wyrazie.

  1. Blaski i nędze żyda kurtyzany.