Strona:PL Balzac - Kawalerskie gospodarstwo.pdf/267

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nawskroś zacnym, człowieku wielkiego charakteru, zwłaszcza z powodu Flory. Przez cały miesiąc Flora słyszała dokoła siebie starego Goddet, lekarza, osobę z natury mającą taki wpływ na chorego, czcigodną panią Hochon wiedzioną religijnym zapałem, słodką i nabożną Agatę, jak przedkładali jej korzyści małżeństwa z Rougetem. Kiedy Flora, skuszona myślą iż stanie się panią Rouget, uczciwą i godną obywatelką, nabrała ochoty odzyskania sił dla zawarcia małżeństwa, nie trudno było jej przedstawić, iż niepodobna jej wejść do starej rodziny Rougetów zamykając drzwi Filipowi.
— Zresztą, perswadował Goddet, czyż nie jemu zawdzięczasz ten los? Max nie byłby nigdy dopuścił do tego małżeństwa. Wreszcie, szepnął jej do ucha, jeżeli będziesz miała dzieci, czyż nie pomścisz w ten sposób Maxa? wówczas wszyscy Bridau odejdą z kwitkiem!
W dwa miesiące tedy po fatalnem wydarzeniu w lutym 1823, chora, nakłaniana przez całe otoczenie, błagana przez Rougeta, zgodziła się wreszcie przyjąć Filipa, którego blizna pobudziła ją do łez, ale którego łagodne, niemal serdeczne obejście uspokoiło ją. Na życzenie Filipa, zostawiono go sam na sam z przyszłą ciotką.
— Moje drogie dziecko, rzekł żołnierz, to ja od samego początku doradzałam to małżeństwo i, jeśli ci odpowiada, odbędzie się ono najrychlej, skoro tylko przyjdziesz do zdrowia...
— Mówiono mi o tem, rzekła.
— Naturalne jest, iż, jeżeli okoliczności zmusiły mnie do pogrążenia cię w smutku, chciałbym, o ile tylko możebne, wynagrodzić ci to. Majątek, poważanie i rodzina warte są więcej niż to co straciłaś. W razie śmierci wuja, nie długo byłabyś żoną Maksencjusza; wiem od jego przyjaciół, że nie żywił dobrych zamiarów. Ot, moje dziecko, porozumiejmy się, i będziemy żyli wszyscy szczęśliwie. Będziesz moją ciotką, i niczem tylko ciotką. Będziesz dbała o to, aby wuj nie zapomniał o mnie w testamencie; z mojej strony, przekonasz się, jak potrafię dopilnować twoich interesów w kon-