Strona:PL Balzac - Kawalerskie gospodarstwo.pdf/230

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wiono się powszechnie, że gwałtowny, porywczy Max poczyna sobie z takiem umiarkowaniem. Nikt w całem Issoudun, nawet Potel ani Renard, nie śmiał poruszać z Giletem tego drażliwego punktu. Potel, dość zmartwiony tem publicznem nieporozumieniem między dwoma zuchami gwardji, dawał do zrozumienia, iż, o ile zna Maxa, nosi on prawdopodobnie w sercu jakiś plan, który może smutno wypaść dla podpułkownika. Wedle Potela, można było spodziewać się czegoś niezwykłego, sądząc po tem, co Max uczynił aby przepędzić paryżan; sprawa Faria nie była już bowiem dla nikogo tajemnicą. Pan Hochon nie omieszkał wyłożyć matadorom miasteczka okrutnego podstępu Gileta. Zresztą, pan Mouilleron wygadał w zaufaniu nazwisko sprawcy, choćby tylko w celu wyjaśnienia powodów nieprzyjaźni Faria do Maksencjusza i aby trzymać oczy Sprawiedliwości zwrócone na bieg wypadków. Rozprawiając tedy o stanowisku podpułkownika i Maxa, oraz starając się zgadnąć co wyniknie z tego antagonizmu, miasto narzucało im z góry rolę przeciwników. Filip, który poszukiwał pilnie szczegółów aresztowania brata, oraz przeszłości Gileta i Mąciwody, wszedł zczasem w dość ścisłe stosunki z Fariem, swoim sąsiadem. Wystudjowawszy dobrze charakter Hiszpana, Filip osądził iż może zawierzyć człowiekowi tego pokroju. Obaj byli tak zgodni w swej nienawiści, że Fario oddał się na usługi Filipa, opowiadając mu wszystko co wiedział o rycerzach Bezrobocia. Filip przyrzekł Fariowi, iż, w razie gdyby mu się udało zyskać nad wujem władzę jaką dotąd miał Gilet, wynagrodzi mu straty; w ten sposób uczynił zeń sobie wiernego zausznika. Max miał tedy przed sobą groźnego wroga; trafiła, wedle przysłowia, kosa na kamień. Ożywione własnemi bajeczkami, Issoudun przeczuwało walkę między temi dwiema osobistościami, które, trzeba to mieć na uwadze, żywiły dla siebie wzajemną pogardę.
Pod koniec listopada, jednego ranka, Filip, spotkawszy pana Hochon około południa w alei Frapesle, rzekł:
— Odkryłem, iż pańscy dwaj wnukowie, Baruch i Franciszek są najbliższymi przyjaciółmi Maksencjusza. Hultaje biorą udział