Strona:PL Balzac - Kawalerskie gospodarstwo.pdf/228

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

przyjacielem obu oficerów, a szacunek którego zażywali w mieście spłynął tem samem na niego. Dzięki poleceniu Mignoneta i Carpentiera, otrzymał natychmiast miejsce wskazane przez starego Hochon. Mając za zadanie prowadzenie rejestrów, wypełnianie nazwisk i liczb w listach już drukowanych oraz ekspedjowanie ich, Filip miał zajęcia nie więcej niż trzy godziny dziennie. Mignonet i Carpentier wprowadzili Issouduńskiego gościa do klubu, gdzie jego obejście i formy, w harmonji zresztą z wysoką opinją Mignoneta i Carpentiera o tym wodzu konspiracji, zdobyły mu szacunek, jakże często oparty na równie zwodniczych pozorach. Filip, którego postępowanie było owocem głębokiego wyrachowania, zastanowił się w więzieniu nad ujemnemi stronami cyganerji. Nie potrzebował kazania Desroches’a, aby pojąć konieczność zjednania sobie szacunku uczciwem, skromnem i regularnem życiem. Rad już z tego iż napiętnuje postępowanie Maxa żyjąc sam trybem dwóch godnych oficerów, chciał zarazem uśpić Maksencjusza, dając mu fałszywe pojęcie o swym charakterze. Starał się przedstawić za głupca, okazując się szlachetnym i bezinteresownym, omotując równocześnie przeciwnika i wciąż mając na oku wujowską sukcesję; gdy matka jego i brat, tak prawdziwie bezinteresowni, szlachetni i wielcy, ściągnęli na siebie zarzut rachuby, działając z naiwną prostotą. Chciwość Filipa rozbudziła się w stosunku do majątku wuja, który Hochon przedstawił mu szczegółowo. W pierwszej rozmowie jaką miał potajemnie ze starym wygą, zgodzili się obaj, iż najważniejszą rzeczą jest uśpić czujność Maxa: wszystko byłoby stracone, gdyby Max i Flora uprowadzili swą ofiarę, choćby tylko do Bourges. Raz na tydzień, pułkownik był na obiedzie u kapitana Mignonet, drugi raz u Carpentiera, we czwartek u pana Hochon. Zaproszony niebawem do kilku jeszcze domów, po trzech tygodniach pobytu potrzebował opłacać już tylko śniadanie. Nigdzie nie wspomniał o wuju, o Mąciwodzie ani o Maksencjuszu, chyba że chodziło o dowiedzenie się czegoś co do pobytu matki i brata. Wreszcie, trzej oficerowie, jedyni którzy mieli krzyże i wśród których Filip posiadał wyższość oficer-