Strona:PL Balzac - Kawalerskie gospodarstwo.pdf/150

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

miał się znaleźć uśmiech dla niego! To szczęście, czysto materjalne, wyrażone w słowniku możliwie najprostszym i malujące się na tej cudnej twarzy, było, do pewnego stopnia, odbiciem jego własnego szczęścia. Stan, w jaki popadał Jan-Jakób kiedy widział Florę zachmurzoną jakiemiś przeciwnościami, odsłonił dziewczynie całą rozciągłość jej władzy. Aby się o niej upewnić, spróbowała jej używać; używać zaś, u kobiet tego pokroju, zawsze znaczy nadużywać. Mąciwoda musiała nieraz odegrać przed swym panem niejedną z owych scenek pogrzebanych w tajemnicach prywatnego życia, których wzór dał Otway w swej tragedji Wenecja ocalona, scenę pomiędzy senatorem a Aquiliną, wspaniałą wręcz w swej okropności! Uczuła się wówczas tak pewną swej władzy, że, nieszczęściem dla siebie i dla starego kawalera, nie pomyślała o tem, aby go doprowadzić do małżeństwa.
Z końcem r. 1815, w dwudziestu siedmiu latach, Flora doszła do pełnego rozkwitu piękności. Pulchna, świeża i biała, przedstawiała ideał tego, co nasi ojcowie nazywali ładną kumosią. Miała okrągłe olśniewające ramiona, pełne kształty, ciało aksamitne i jędrne. Wyraz oczu był tkliwy i słodki, oddychał rozkoszą i budził jej pragnienie. W 1816, Mąciwoda ujrzała Maksencjusza Gilet i zakochała się w nim od pierwszego spojrzenia. Serce jej przeszyła owa mitologiczna strzała, cudowny obraz naturalnego pociągu, który Grecy musieli pojmować w ten sposób, oni, którzy nie znali rycerskiej, idealnej i melancholicznej miłości poczętej przez chrystjanizm. Flora była wówczas zbyt piękna, aby Max wzgardził tą zdobyczą. Mąciwoda poznała tedy w dwudziestym ósmym roku prawdziwą miłość, miłość bałwochwalczą, nieskończoną, tę miłość która ogarnia wszelkie sposoby kochania. Z chwilą gdy wykolejony oficer poznał wzajemny stosunek Flory i Jana-Jakóba, ujrzał w stosunku z Mąciwodą więcej niż zwykłą miłostkę. Toteż, aby dobrze ugruntować przyszłość, zapragnął ni mniej ni więcej tylko zamieszkać w domu Rougeta, zdając sobie sprawę ze słabej natury tego człowieka. Namiętność Flory z konieczności odbiła się na życiu i ustroju do-