Strona:PL Balzac - Kawalerskie gospodarstwo.pdf/141

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

już poczynała się fałdować; ale owal twarzy był jeszcze czysty i delikatny.
— Floro, rzekł wzruszonym głosem Jan-Jakób, przyzwyczaiła się Flora do tego domu?...
— Tak, panie Janie...
W chwili gdy nowy dziedzic miał się zdobyć na oświadczyny, uczuł że język mu się ścina na wspomnienie dopieroco pogrzebanego zmarłego. Zapytał sam siebie, do jakich granic mogła się posunąć ojcowska dobroczynność. Flora, która patrzyła na swego pana, nie mogąc odgadnąć jego duchowego ubóstwa, czekała jakiś czas, aż Jan-Jakób podejmie rozmowę; wreszcie odeszła, nie wiedząc jak sobie tłumaczyć jego uparte milczenie. Mimo wychowania, jakie Mąciwoda otrzymała od doktora, musiał upłynąć niejeden dzień, nim poznała charakter Jana-Jakóba. Oto, w niewielu słowach, jego dzieje:
W epoce śmierci ojca, Jan-Jakób, liczący lat trzydzieści siedem, był równie nieśmiały i uległy dyscyplinie ojcowskiej jak dwunastoletnie dziecko. Nieśmiałość ta powinna starczyć za komentarz do jego dziecięctwa, młodości i całego życia tym, którzy nie chcieliby dopuścić istnienia tego rodzaju charakterów. Są dwa rodzaje lękliwości: lękliwość umysłu i lękliwość nerwów; fizyczna i moralna. Jedna jest niezależna od drugiej. Ciało może odczuwać lęk i drżeć, gdy duch zostaje spokojny i nieugięty, i naodwrót. To daje klucz do wielu dziwacznych zjawisk. Kiedy zejdą się w człowieku obie lękliwości, będzie zerem całe życie. Ta zupełna lękliwość jest właściwością tych, o których mówimy: „To idjota“. Często kryją się w tym idjocie zdławione wielkie przymioty. Może tej właśnie podwójnej ułomności zawdzięczamy wielu mnichów, którzy życie strawili w ekstazie. To nieszczęśliwe usposobienie fizyczne i moralne może mieć za przyczynę równie dobrze doskonałość organów i duszy, jak wady jeszcze wymykające się obserwacji. Lękliwość Jana-Jakóba pochodziła z pewnego odrętwienia jego władz duchowych, które wielki wychowawca lub chirurg o talencie Despleina umieliby rozbudzić. U niego, jak u kretynów, zmysł miłości skupił w sobie siłę i żywo-