Strona:PL Balzac - Fizjologja małżeństwa. T. 2.pdf/103

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

niu poleceń, na bieganiu za lożami, na konnych spacerach w lasku tuż przy powozie mniemanych kochanek; dawano im publicznie kobiety, których ręki nawet nigdy nie ucałowali, a miłość własna nie pozwalała im prostować tej przyjacielskiej obmowy: podobni młodym księżykom, dopuszczanym jedynie do odmawiania mszy bezpłatnych, oni, prawdziwi „nadetatowi“ Amora, opływają w pozory namiętności, rozmyślnie afiszowane.
Zdarza się wówczas nieraz, iż wracający mąż, na zapytanie czy był kto w domu, usłyszy odpowiedź odźwiernego: Pan baron pytał o Jaśnie Pana o drugiej; ponieważ była tylko Pani, nie wchodził wcale; ale pan X jest u pani.
Wchodzisz, zastajesz młodego kawalera, wyświeżonego, pachnącego, we wspaniale zawiązanym krawacie, słowem skończonego dandysa. Otacza cię nadzwyczajnemi względami: żona nadsłuchuje szelestu jego kroków i tańczy z nim nieustannie; gdy jej zabronisz go przyjmować, podnosi wielki krzyk; — i nieraz, dopiero po latach (patrz Rozmyślanie o Ostatnich oznakach) zdarzy ci się przekonać o niewinności pana X, a czarnej intrydze barona.
Jako przykład jednego z najzręczniejszych manewrów, obserwowaliśmy postępowanie młodej kobiety, pochłoniętej niezwalczoną namiętnością. Podstęp polegał na tem, iż okazywała bardzo jawnie niechęć człowiekowi którego nie kochała, kochankowi zaś dawała nieznaczne dowody miłości. W chwili gdy mąż jest już przekonany, iż cicisbeo jest przedmiotem jej uczuć, patito zaś wstrętu, pozwala się z rozmysłem zaskoczyć wraz z patito w sytuacji, której drażliwość z góry była obliczona i która wpoiła w męża, a nawet w znienawidzonego wielbiciela przekonanie, iż jej miłość i niechęć były zarówno udane. Rzuciwszy w ten sposób męża w odmęt niepewności, postarała się, aby mu wpadł w ręce liścik miłosny. Pewnego wieczora, w pełni wspaniałej perypetji, którą sama przygotowała, pani rzuca się do stóp małżonka, zrasza je łzami i obraca cały efekt teatralny na swą korzyść.
— Zbyt wiele mam dla ciebie czci i poważania, wykrzyknęła,