Strona:PL Balzac - Fizjologja małżeństwa. T. 1.pdf/54

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

w nędzę lub nieszczęście, wówczas ujmują się pod ręce, i jeszcze nie zdążyli dojść do Frascati, kiedy już padło z ich ust wzajemne zapytanie, w formie zazwyczaj dość jaskrawej, a którego złagodzony przekład brzmi jak następuje:
— I cóż? z kimże obecnie...?
Z zasady, jest to zawsze zachwycająca kobieta.
Któryż z paryskich pielgrzymów, lubiących godzinami błądzić po tym kochanym bruku, nie chwytał mimowoli uchem owych tysięcy słów i zdań, rzucanych przez przechodniów i przelatujących w powietrzu niby kule na polu bitwy? Komuż nie utkwił w pamięci ten lub inny z owej niezliczonej ilości wyrazów, zamarzłych, jak u Rabelego, w powietrzu? Ale ludzie przeważnie krążą po ulicach tak samo jak jedzą, jak żyją, — nie myśląc o tem. Niewielu jest dość wrażliwych melomanów, dość bystrych fizjonomistów, którzyby umieli rozpoznać tonację tych oderwanych nut, którzyby byli zdolni wyczuć namiętności, jakich te nuty są wykrzyknikiem. Och! błądzić po ulicach Paryża! cóż za czarowne i rozkoszne zajęcie! Wałęsać się, to cała umiejętność, to istna gastronomja oka. Przechadzać się, to wegetacja; wałęsać się, to życie. Młoda i piękna kobieta, pożerana na ulicy parą gorejących oczu, mogłaby za to żądać wynagrodzenia z daleko większą słusznością, niż ów właściciel garkuchni, który chciał ściągnąć dwadzieścia groszy z limuzyńskiego chłopaka, za to, iż ten szeroko rozdętemi nozdrzami chciwie wciągał pożywne zapachy potraw. Wałęsać się, znaczy rozkoszować się, bawić się zbieraniem myśli i spostrzeżeń; podziwiać wspaniałe obrazy miłości, nieszczęścia lub radości życia; przenikać jednem spojrzeniem tysiące egzystencyj; znaczy, dla młodego, wszystkiego pragnąć, wszystko posiadać, — dla starca, żyć życiem młodych, wcielać się w ich pragnienia. Ileż tedy odpowiedzi nie zdarzyło się usłyszeć wałęsającemu się po Paryżu artyście na owo kategoryczne zapytanie, na którem stanęliśmy przed chwilą!
— Ma trzydzieści pięć lat, ale nie dałbyś jej dwudziestu! opowiada z błyszczącemi oczyma kipiący życiem i młodością chłopak,