Strona:PL Balzac - Fizjologja małżeństwa. T. 1.pdf/183

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Zrobicie zapewne partyjkę? zostawiamy was.
Młoda hrabina nie odpowiedziała. Patrzyła w ogień jakby nie słysząc. Mąż zwrócił się ku drzwiom, dając znak, bym mu towarzyszył. Na odgłos kroków, hrabina żywo odwróciła głowę.
— Czemu nas panowie opuszczacie?... rzekła; wszak jutro będzie dość czasu na pokazanie panu odwrotnej strony medalów.
Zostaliśmy w salonie. Nie zwracając pozornie uwagi na ledwie dostrzegalne zakłopotanie siostrzeńca, które zajęło miejsce żołnierskiej swobody, hrabia roztaczał cały wieczór niewysłowiony urok swego towarzystwa. Nigdy nie widziałem go tak świetnym ani tak serdecznym. Mówiliśmy wiele o kobietach. Żartobliwa rozmowa gospodarza nosiła cechy najwykwintniejszej delikatności. Zapominało się zupełnie o jego siwiźnie, tak głowa ta jaśniała ową młodością serca i umysłu, od której wygładzają się zmarszczki i taje śnieg zim. Nazajutrz, siostrzeniec wyjechał. Nawet po śmierci pana de Nocé, mimo iż starałem się skorzystać z owych poufnych przyjacielskich rozmów, w których kobiety nie strzegą każdego słowa, nie mogłem się dowiedzieć, czego dopuścił się wicehrabia. Zuchwalstwo musiało być jednak bardzo ciężkie, bo, od tego czasu, pani de Nocé nie chciała na oczy widzieć siostrzeńca i dziś jeszcze, ile razy ktoś wymówi jego nazwisko, nie może powstrzymać nieznacznego ściągnięcia brwi. Nie odrazu przejrzałem cel polowania hrabiego de Nocé, później wszelako wydało mi się, iż odważył się on na grę bardzo śmiałą.
Bądź co bądź, jeśli zdołacie kiedy, jak pan de Nocé, odnieść tak świetne zwycięstwo, nie zaniedbajcie użyć natychmiast systemu wizykatorji i nie wyobrażajcie sobie, aby można było bezkarnie powtarzać równie karkołomne sztuki. Obchodząc się tak rozrzutnie ze swemi zasobami, skończyłbyś niechybnie bankructwem; żona twoja żądałaby wciąż podwójnej dawki i nadeszłaby wreszcie chwila pustki w szkatułce. Dusza ludzka podlega w swoich pragnieniach prawom jakby arytmetycznego postępu, którego cel jest równie ta-