Strona:PL Balzac - Fizjologja małżeństwa. T. 1.pdf/180

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

twą przyjaźń, lub też będziecie mieli wspólnych przyjaciół; zatem, czy to przez tych przyjaciół, czy też zapomocą zręcznych a przewrotnych domyślników, możesz go wprowadzić w błąd co do zasadniczych punktów; jeśli się weźmiesz umiejętnie do rzeczy, ujrzysz wkrótce, jak żona daje wielbicielowi odprawę, której prawdziwej przyczyny ani on ani ona nie domyślą się nigdy. Zaimprowizowałeś, we własnym domu, komedję w pięciu aktach, w której grasz, na swój benefis, świetną rolę Figara lub hrabiego Almawiwy; i, przez kilka miesięcy, bawisz się doskonale, tem więcej, że twoja miłość własna, ambicja, interes, wszystko jest w tej grze rzucone na kartę.
W młodości miałem szczęście pozyskać sympatję pewnego starego emigranta, który dał memu wychowaniu owo ostatnie dotknięcie, jakie zazwyczaj młodzi ludzie zawdzięczają ręce kobiety. Przyjaciel ten, którego pamięć zawsze pozostanie mi drogą, nauczył mnie, swoim przykładem, jak się stosuje w życiu owe dyplomatyczne strategje, wymagające tyleż lekkości co wdzięku.
Hrabia de Nocé wrócił z Koblencji w chwili, gdy pobyt we Francji przedstawiał dla szlachty wielkie niebezpieczeństwo. Nie było chyba człowieka, któryby tak przedziwnie łączył odwagę z dobrocią, przebiegłość ze swobodą. Mając lat blisko sześćdziesiąt, poślubił dwudziestopięcioletnią pannę, przywiedziony do tego szaleństwa przez współczucie: chciał wyrwać biedne stworzenie tyranji dokuczliwej matki. „Chce pani zostać moją wdową?...“ spytał przemiły staruszek panny de Pontivy; ale serce jego było zbyt tkliwe, aby się mógł nie przywiązać do żony więcej, niż przystało rozsądnemu człowiekowi w jego położeniu. Ponieważ za młodu przeszedł wysoką szkołę w służbie kilku najświetniejszych pań dworu Ludwika XV, nie tracił nadziei uchronienia młodej hrabiny od niebezpieczeństwa. Któż lepiej od niego umiał stosować te wskazówki, które autor usiłuje zaszczepić w umyśle każdego męża! Ileż uroku umiał tchnąć w codzienne życie miłem obejściem i pełną wdzięku rozmową!... Żona dowiedziała się dopiero odemnie, po jego śmier-