Strona:PL Balzac - Fizjologja małżeństwa. T. 1.pdf/143

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

żeństwa, wówczas gdy feudalizm podkopywał stałość tronu, gdy Reformacja zagrażała im obu, i gdy, wśród walki między władzą duchowną i świecką, zapomniano zupełnie o narodzie? Według wyrażenia pani Necker, kobiety stanowiły, w czasie tych wielkich wypadków, niejako puch, którym wypełnia się skrzynki z porcelaną: nie liczy się go za nic, a jednak wszystko strzaskałoby się bez niego.
Kobieta zamężna przedstawiała wówczas we Francji obraz ujarzmionej królowej, niewolnicy zarazem wolnej i zakutej w kajdany. Sprzeczności, spowodowane walką dwóch zasad, wybuchnęły w ustroju społecznym i zarysowały go tysiącem dziwactw. Ustrój fizyczny kobiety mało był wówczas znany; stąd wszystko co w niej było objawem choroby, wydawało się cudem, czarnoksięstwem, lub szczytem przewrotności. Gdy prawo obchodziło się z niemi jak z marnotrawnemi dziećmi i stawiało je pod kuratelą, obyczaje oddawały im cześć niemal boską. Podobne wyzwoleńcom imperatorów, władały one koronami, losem bitew, majątków, zamachami stanu, zbrodnią, cnotą, — wszystko jednym błyskiem lub zmrużeniem oczu; a równocześnie same nie posiadały nic, nawet siebie. Los ich był równie szczęsny jak nieszczęśliwy. Zbrojne swą słabością i silne instynktem, wydarły się poza sferę w której prawo winno było im wyznaczyć miejsce; — wszechpotężne w złem, bezsilne w dobrem; bez zasługi w przymusowych cnotach, bez usprawiedliwienia w błędach; obwiniane o brak wykształcenia, a odsunięte od oświaty; ani zupełne matki, ani zupełne żony. Mogąc cały czas obracać na hodowanie i podniecanie żądzy, poszły one drogą zalotności, wyrosłej z ducha Franków, gdy powinny były, jak Rzymianki, przebywać w murach zamku i wychowywać rycerzy. Ponieważ żaden z dwóch systemów nie zyskał w prawodawstwie stanowczej przewagi, każdy charakter szedł za swemi skłonnościami: wydały one tyleż Marion Delormes co Kornelij, tyleż cnót co występków. Były to istoty tak niezupełne jak prawa które niemi rządziły: uważane przez jednych za coś między człowiekiem a zwie-