Strona:PL Balzac - Fizjologja małżeństwa. T. 1.pdf/136

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Pewnego wieczora, spostrzegł bukiet leżący na stoliczku, a nie, jak zazwyczaj, w wazonie pełnym wody.
— Oho, powiedział sobie, jeżeli jeszcze nie jestem dudkiem, to niebawem nim zostanę.
Jesteś tydzień w podróży i nie dostajesz listu, albo dostajesz taki, w którym trzy ćwiartki są próżne... Także oznaka.
Przyjeżdżasz na koniu wielkiej ceny, na którym ci bardzo zależy i, między dwoma całusami, żona troszczy się o konia i owies dla niego... Znowu oznaka.
Do tych rysów, możecie dodać sto innych. My, w tej książce, zawsze będziemy się starali malować al fresco, wykończanie zaś minjatur zostawiamy czytelnikowi. Zależnie od charakterów, objawy te, kryjące się pod wypadkami codziennego życia, mogą się odmieniać w nieskończoność. Jeden odkryje nowy symptom w sposobie wkładania szala, gdy inny musi dostać szczutka w samo serce, aby się domyślić obojętności żony.
Pewnego wiosennego poranku, nazajutrz po balu, lub w przeddzień wycieczki na wieś, sytuacja dobiega ostatniego okresu. Żona nudzi się, szczęście dozwolone nie ma już dla niej powabu. Jej zmysły, wyobraźnia, może kaprys samej natury, domagają się kochanka. Jednakże, nie ma jeszcze na tyle odwagi, aby wplątać się w miłostkę której następstwa i szczegóły przerażają ją. Jeszcze się z tobą liczy; jeszcze, jakkolwiek niewiele, ważysz na szali wahań. Z drugiej strony, zjawia się Kochanek, zdobny we wszystkie wdzięki nowości, we wszystkie uroki tajemnicy. Walka, która rozpoczęła się w sercu twej żony, staje się w obliczu nieprzyjaciela bardziej realną i groźną niż kiedykolwiek. Wkrótce, im więcej niebezpieczeństw i ryzyka, tem goręcej zapragnie rzucić się w zaczarowaną otchłań obaw, radości, niepokojów i rozkoszy. Wyobraźnia jej rozpala się i sypie iskrami. Przyszłe życie przybiera w jej oczach romantyczne i tajemnicze barwy. W ciągu tej godziny, tak uroczystej dla kobiet, dusza odczuwa jakby pogłębienie swego istnienia. Wszystko w niej drga, wszystko pręży się i łamie. Żyje trzy razy