Strona:PL Balzac - Fizjologja małżeństwa. T. 1.pdf/122

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

to zwierzę o postaci pół-człowieka a pół-byka; ale piąta rycina wydawnictwa dawnych malowideł z Herkulanum przedstawia nam tego alegorycznego potwora z całkowitem ciałem mężczyzny, a jedynie głową byka; by jeszcze usunąć wszelki cień wątpliwości że mamy przed sobą Minotaura, leży on powalony u stóp Tezeusza. Zatem, łaskawa Pani, czemużbyśmy nie mieli wezwać mitologji, aby przyszła w pomoc Obłudzie, która nas dławi i nie pozwala nam śmiać się jak się śmiali nasi ojcowie? Tak naprzykład, gdy zdarzy się w świecie, iż młoda dama nie umiała dość starannie owinąć się zasłoną pod którą przyzwoita kobieta ukrywa swoje życie, wówczas, tam gdzie nasi przodkowie wyraziliby rzecz prosto z mostu w jednem słowie, pani, a z panią cały tłum dam, równie pięknych jak dyskretnych, zadowala się powiedzeniem: „Ach tak, to bardzo miła osoba, ale... — Ale co?... Ale często zdarza się jej zrobić fałszywy krok...“ Długo zastanawiałem się nad znaczeniem tego słowa, a szczególniej nad obrazem retorycznym, który nadaje mu znaczenie wprost przeciwne niż to które istotnie posiada; ale dociekania moje były bezskuteczne. Czyżby Vert-Vert był ostatnim, który nie wahał się użyć wyrażenia naszych przodków? a i on zwrócił je, na nieszczęście, do niewinnych zakonnic, których zdrady nie naruszały w niczem męzkiego honoru. Mojem zdaniem, skoro kobieta popełnia fałszywy krok, wówczas jej mąż jest zminotauryzowany. Jeśli przytem jest dzielnym człowiekiem, jeśli cieszy się pewną sympatją i szacunkiem (a wielu mężów zasługuje w istocie na współczucie), wówczas, mówiąc o nim, dodaje pani słodkim, pieszczonym głosikiem: „Pan A. to bardzo zacny człowiek, ma bardzo ładną żonę, ale mówią, że nie jest szczęśliwy w pożyciu“. Zatem, łaskawa pani, ów zacny człowiek, który nie jest szczęśliwy w pożyciu, człowiek którego żona popełnia fałszywy krok, lub też mąż zminotauryzowany — wszystko to oznacza poprostu owego męża, nazwanego po imieniu przez Moliera. Powiedz zatem, o pani, bogini współczesnego smaku, czy te wyrażenia wydają się pani dość wstydliwie przezroczyste?