Strona:PL Balzac - Fizjologja małżeństwa. T. 1.pdf/123

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Och, Boże, odparła z uśmiechem, jeśli rzecz zostaje, cóż znaczy czy się ją wyrazi w dwóch, czy w stu zgłoskach!
Pożegnała mnie lekkim, ironicznym ukłonem, spiesząc zapewne aby odszukać figurujące w przedmowie hrabiny i wszystkie owe urojone istoty, któremi tak chętnie posługują się powieściopisarze w odnalezionych lub zgoła wymyślonych starych rękopisach.
Ja zaś do was się zwracam, mniej liczne, ale zato realniejsze jednostki które czytacie tę książkę. Jeśli wśród was znajdują się mężowie, którzy sprawą mego zapaśnika przejęli się jak własną, ostrzegam ich, iż nie odrazu staje się mężczyzna „nieszczęśliwy w pożyciu“. Do tej temperatury małżeńskiej dochodzi się stopniowo i nieznacznie. Znam wielu mężów, którzy przez całe życie „nie byli szczęśliwi w pożyciu“, sami o tem nie wiedząc. Ten przewrót domowy odbywa się zawsze według pewnych prawideł; odmiany miesiąca miodowego są tak stałe jak fazy księżyca na niebie i obowiązują dla każdego małżeństwa. Czyż nie udowodniliśmy przed chwilą, iż świat zjawisk moralnych ma swoje niezmienne prawa, tak samo jak świat fizyczny?
Twoja młoda żona nie zdecyduje się, jak już wspominaliśmy poprzednio, na kochanka, bez długiego i poważnego zastanowienia. W chwili gdy wasz miesiąc miodowy poczyna zachodzić, raczej zdołałeś rozwinąć w niej instynkt rozkoszy niż go zaspokoić; otworzyłeś przed nią księgę życia: dzięki tobie i twej prozaicznej miłości, przeczuwa ona doskonale poezję jaka wypływać musi z idealnej harmonji dusz i zmysłów. Jak lękliwe ptasze, przestraszone jeszcze hukiem strzelaniny która właśnie ustała, wysuwa główkę z gniazdka, rozgląda się dokoła, poznaje świat. Znając już rozwiązanie szarady którą zagrałeś przed nią, czuje instynktownie pustkę twej słabnącej namiętności. Zgaduje, że już tylko w objęciach kochanka będzie mogła odnaleźć rozkosz miłości, płynącej z własnej i wolnej woli.
Osuszyłeś zielone drzewo na ogień, który rozpali kto inny.
W położeniu w jakiem znajdujecie się w tej chwili oboje, nie-