Strona:PL Balzac - Cierpienia wynalazcy.djvu/48

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wyrobu papieru. Nasza pospolita trzcina, arundo phragmitis, dostarczyła ćwiartek, które trzymasz w ręku. Ale mam zamiar użyć pokrzyw, ostów; aby bowiem utrzymać taniość surowca, trzeba się zwracać do substancji roślinnych, które mogą się rodzić na bagnach, na złym gruncie: wówczas będą za bezcen. Cały sekret jest w przygotowaniu, jakiemu trzeba poddać te łodygi. W tej chwili, mój sposób nie jest jeszcze dość prosty. Otóż, mimo tej trudności, jestem pewien iż dam papiernictwu francuskiemu przywilej, jakim cieszy się nasza literatura: uczynię zeń monopol naszego kraju, jak Anglicy mają monopol żelaza lub gliny. Chcę być Jacquartem papierni.
Ewa podniosła się, uniesiona entuzjazmem i podziwem, jaki budziła w niej prostota Dawida; otwarła ramiona i przycisnęła go do serca, skłaniając głowę na jego ramię.
— Nagradzasz mnie, jakgdybym już znalazł, rzekł.
Za całą odpowiedź, Ewa ukazała piękną twarz całą zalaną łzami: przez chwilę nie mogła mówić.
— Nie ściskam genjalnego człowieka, rzekła, ale pocieszyciela! Chwale upadłej przeciwstawiasz chwałę, która się wznosi. Zgryzotom, które mi sprawia poniżenie brata, przeciwstawiasz wielkość męża... Tak, ty będziesz wielki, jak Graindorge, jak Rouvet, jak van Robais, jak wszyscy ci o których mi mówiłeś, których imiona zostają nieznane, bo udoskonalając przemysł czynią wielką rzecz bez rozgłosu.
— Co oni robią w tej chwili?... dumał Bonifacy.
Wielki Cointet przechadzał się po placu z Cérizetem, śledząc cień Dawida na muślinowych firankach; codzień zachodził o północy na rozmowę z Cérizetem, który miał polecone nadzorować najmniejszy krok swego chlebodawcy.
— Pokazuje jej z pewnością papier który sfabrykował dziś rano, odparł Cérizet.
— Jakich substancyj użył? spytał fabrykant.
— Niepodobna zgadnąć, odparł Cérizet; przedziurawiłem