Strona:PL Astor - Podróż na Jowisza.djvu/75

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dróży do planet, przyjdą, niezawodnie ulepszenia, które ułatwią amatorom możność obejrzenia nieznanych światów.
— A teraz — rzekł, powstając z miejsca, Deepwaters, — pożegnajmy się z gościnnym gospodarzem, panie Stillman, i jedźmy, bo niewiele zostało nam się czasu; w Waszyngtonie musimy być na godzinę pierwszą, a teraz jest już dwadzieścia minut po dwunastej. Mam nadzieję — rzekł, zwracając się do Ayrault’a, — że zawiadomisz nas o postępach twojego projektu, a gdy będzie gotów Kalisto, zaprosisz nas na uroczystość poświęcenia.
— Wszelkich starań dołożę, aby to jak najprędzej nastąpić mogło.
Ayrault przedewszystkiem porobił ogłoszenia, że potrzebuje cylindra z glicynium, któryby miał dwadzieścia pięć stóp średnicy, piętnaście stóp wysokości po bokach i dach w kształcie wypukłym, co stanowić będzie razem wysokość dwadzieścia i jedna stóp; w około otaczać ma dach rynna, którąby mógł spływać deszcz, gdziekolwiek napotkany wśród podróży. Boki, ściany i podłoga powinny być wykonane z podwójnej blachy grubości cala, pomiędzy dwoma blachami ma być pozostawiona przestrzeń pusta na sześć cali, ta zostanie wypełnioną wełną mineralną celem zabezpieczenia podróżnych od zimna, panującego w przestrzeni. U spodu mieścić się będą podpory i belki, na których spocznie cały ciężar statku. Szerokie okna ze szkła hartowanego mają się mieścić w dachu i po bokach, mniejsze zaś w podłodze, wszystkie będą zaopatrzone w story i firanki. Prócz tego statek zostanie przedzielony na dwa piętra, każde wysokości sześć i pół stopy, w samym szczycie dachu naznaczono miejsce na strażnicę, czyli obserwatoryum; podłoga dru-