Strona:PL Artur Oppman - Poezje tom I Stare Miasto.djvu/025

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.





PATRYCJUSZKA.


Jak promienisty wid różowy,
Znany z legendy i z dumania,
Zbudzona z drzemki dwuwiekowéj
Cudna się postać z mgły wyłania:
Dziewicza postać czarująca,
Napoły dumna, napół pusta,
Lekkiemi stopki ziemię trąca
I do uśmiechu składa usta.

Dziedziczka rodu prastarego
Ma krew i wygląd patrycjuszki:
Po pas warkocze złote biegą,
Złote ciżemki zdobią nóżki.
Pojrzysz w jej oczy: gwiazdy bledną!
Na liczko pojrzysz: śnieg i róże!
Toż, by królewnie, takiej jedno
Chadzać w bisiorach, a w purpurze!