Ta strona została uwierzytelniona.
Ciż sami. Pułkownik Jerzy Załuski
Dzieńdobry.
Przyjacielu mój, Załuski drogi.
Witaj! Dawnoś już w moje nie zachodził progi.
Oto pan Widuliński, książki mej wydawca,
Który twierdzi, że żaden sztuk nadobnych znawca —
Nie uzna mej powieści. Cóż ty sądzisz o tem?
Pan odchodzi?
Odchodzę. Pomówimy potem.
Żegnajcie.
Dowidzenia.
Ciż sami bez Widulińskiego
Teraz, przyjacielu,
Powiedz, czyś czytał «Marję»?