Strona:PL Andrzej Janocha-Krótki życiorys o. Wacława Nowakowskiego, kapucyna (Edwarda z Sulgostowa).pdf/35

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

groszy. Udałem się w tym celu do Jarosławia (w Rosyi), do Ks. Arcybiskupa Felińskiego i prosiłem o pożyczkę. Ks. Arcykiskup, choć sam ubogi, ofiarował mi 20 rubli, za które pojechałem do Jekaterynosławia (nad Dnieprem, 30 mil na południe od Kijowa), gdzie mój siostrzeniec Wasilewski był internowany. Stąd pojechałem do Kijowa, gdzie był gubernatorem kolega szkolny. Przedstawiwszy się na audyencyi, przedłożyłem pismo z Petersburga (list „Wołczy“), gdy atoli w Kijowie i Wilnie nie wolno mi było mieszkać, polecił gubernator telegrafować o pozwolenie do Petersburga. Gdy pozwolenie nadeszło, zamieszkałem w Kijowie i odwiedzałem stąd krewnych.

Z Kijowa wyjechałem do Odessy, gdzie u notaryusza Hesse, kolegi, otrzymałem prace z miesięcznem wynagrodzeniem 25 rubli, a za lekcye miałem 20 rubli[1]. Żyjąc skromnie, zaoszczędziłem na podróż do Winnicy nad Pilicą. Przybywszy tu, zamieszkałem na pewien czas sekretnie u OO. Kapucynów. Następnie po kilku tygod-

  1. O. Wacław zamieszkał przez jakiś czas w Odessie, gdzie był prywatnym pisarzem. Ztąd w końcu maja 1875 r. odwiedził Ks. Józefa Dawidowicza, byłego Sybiraka, zostającego pod dozorem policyi w Jekaterynosławiu. Tutaj przybył wraz ze swą siostrą, a matką Ks. Wasilewskiego, Jezuity. Ks. Dawidowicz, to prawdziwie kapłan święty; — wszędzie gdzie był, czy w Syberyi, czy w Jekaterynosławiu okazał się jako narzędzie Opatrzności. W Jekaterynosławiu pod dozorem policyi pomiędzy innymi był wówczas p. Maryan Dubiecki, prof. z Równego. Gubernatorem tamtejszym był Durnowo, przyjaciel cara Aleksandra II., późniejszy minister, życzliwy dla zesłanców polskich. Kiedy O. Wacław Nowakowski i siostra jego żegnali się d. 30 maja, przed wieczorem, z Ks. Dawidowiczem, wszedł do Ks. Dawidowicza pod tę porę Ks. Dr. Smoczyński, obecny prepozyt św. Floryana w Krakowie, który co tylko przybył do Jekaterynosławia, przysłany tam pod dozór policyjny z Baja, z Kostromskiej gubernii. Po zaznajomieniu się, p. Wasilewska usiadła do harmonium i we czworo odśpiewali: „Pod Twoją obronę“, poczem Ks. Dawidowicz dał błogosławieństwo obojgu odjeżdżającym do Odessy.