Strona:PL Andrzej Janocha-Krótki życiorys o. Wacława Nowakowskiego, kapucyna (Edwarda z Sulgostowa).pdf/23

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Kto co ma, niech niszczy i chowa! Bóg z nami, ufajmy i módlmy się rzekł Gwardyan.
Ja mając przy sobie list od rodzonego brata Karola, podarłem go w drobne kawałeczki i do kufelka glinianego z przykrywką wrzuciłem. Na uprzątnięcie innych papierów, będących w celi, nie było czasu. Do refektarza, prowadzony przez Brata furtyana, wszedł pułkownik, a za nim kilkunastu sołdatów.
— Czy wszyscy tu jesteście zebrani? groźnie zapytał pułkownik:
— Wszyscy panie pułkowniku, z wyjątkiem tych, którzy na parafiach pracują i nie ma ich w klasztorze!
— No, zobaczymy! A który to jest Edward Nowakowski?

Na to pytanie pułkownika śmiało O. Gwardyan zaprzeczył. Bo w zakonie przecież ja byłem znany jako Wacław z Kuryłówki[1]. Następnie bez ceremonii każdego z nas wzięto i prowadzono do celi. Na kurytyrzach przy drzwiach każdej celi stał na warcie sołdat, a na zewnątrz klasztoru, znowu pod oknami i przy drzwiach również rozstawione były czaty. Idąc na górę pod ekskortą, drżący, rozmyślałem, jak sobie postąpić z ukrytemi do-

  1. Nie z Bobrówki, jak przez omyłkę dzienniki podawały, O. Wacław podpisywał się po powrocie ze Syberyi Edward z Sulgostowa dla zatajenia się przed jakąkolwiek nieprzyjemnością, i dla zmylenia poszukiwań jego osoby. Że się urodził w Kuryłówce, a nie w Bobrówce, wyjaśnił nam to Ks. Józef Wasilewski T. J., siostrzeniec O. Wacława, który tak pisze w liście z Jass datowanym 30 grudnia 1902 r.:
    „O ile z opowiadania ś. p. wuja zmiarkować mogę, zdaje mi się rzeczą zupełnie pewną, że on się urodził w Czernichowskiej gubernii, Ukrainie zadnieprskiej we wsi Kuryłówce, majętności na on czas dziadów moich, Klotyldy Nowakowskiej z Korzelińskiej i Łukasza Nowakowskiego; mówił, że mając dwa lata, pamięta, jak widział babkę Klotyldę, płaczącą rzewnie nad niepowodzeniem powstania 1831 r.“.