Przejdź do zawartości

Strona:PL Anakreon.djvu/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


29. NIEWINNY SZAŁ.[1]

Pozwólcie mi, oh, na bogi!
Pić i szaleć, proszę was.
I Alkmajon szalał raz,
I Orestes białonogi;
Poszaleli oni w chwili,
Własne matki gdy zabili.
Jam nie zabił zaś nikogo;
A że wino pić mi błogo,
To i szaleć mi najmilej. —

Herakl, gdy mu szał do głowy
Wpadł, to straszny Ifitowy
Łuk z kołczanem rzucił precz.
Ajas szalał też zuchwale,
I o własną tarczę w szale
Hektorowy strzaskał miecz.

Ja zaś rzucam tylko kruże,
Głowę zbroję tylko w róże;
Łuku, miecza, ja nie noszę:
Dajcież szaleć mi potrosze.



30. UMIARKOWANIE.[2]

Chłopcze, podaj wina czary!
Ja z pełnego będę pił.
Tylko ścisłej pilnuj miary,
Aby podział równym był:

  1. Alkmajon, syn Amfiarosa, króla Teb, i Orestes (którego niewiedzieć czemu nazywa poeta białonogim), syn Agamemona, króla Miceny, pozabijali własne matki (Erypilę i Klitemnestrę), nie jako prości zbrodniarze, matkobójcy, ale jako mściciele ojców za wiarołomstwo żon, i z insynuacyi wyroczni: mimoto, obaj, skutkiem zgryzot sumienia popadli w chwilowe obłąkanie.
    Ustęp o Ificie przetłumaczyliśmy prawie dosłownie, ażeby nie poprawiać autora, lecz nie jest on ani jasny, ani zgodny z legiendą. — Apollodor (2, 6, 1, 2, ) pisze, iż Herakles w przystępie szału zrzucił wprost samego Ifita, młodego przyjaciela, z murów Tyryntu; przedtem zaś, Odysseja (21, 22, 19) opiewa, iż go Herakles zabił we własnym domu, nawet bez wzmianki o szale. Dlaczego Anakreon zastosował wybryk tego szału jedynie do łuku i kołczana Ifita, nie możemy odgadnąć.
    Ajas, jeden z najgłośniejszych bohaterów wojny trojańskiej, po nierozstrzygniętym pojedynku z synem króla Troi, Hektorem, otrzymał od niego w darze bojowy miecz, który, w przystępie obłąkania, według słów poety, strzaskał o własną tarczę. Inaczej to przedstawia Sofokles w tragiedyi „Ajas“. —
  2. Scytami nazywali starożytni naród zamieszkały na przestrzeniach między morzem Czarnem i Kaspijskiem: uchodzili oni za naród wojowniczy, ale dziki.