Przejdź do zawartości

Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom X.djvu/264

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Zwierzęta.

Tak, tak, każdy to wie.

Borsuk.

Niechże zatem Lis nam powie,
Jakie jego jest w tem zdanie.

Lis.

Cóż ja biedny mogę wiedzieć.

Borsuk.

Myśl przecie możesz powiedzieć.

Lis.

Nie śmiem.

Zwierzęta.

Gadaj, gadaj Lisie!

Lis.

Ha! Każecie — niech się stanie —
A więc powiem: Zdaje mi się
Że nam słabym, trzeba w zgodzie
Wziąć takiego kandydata,
Którego róg nie przebodzie,
Którego kieł nie rozpłata...

Borsuk.

Słuchajcie! Słuchajcie!

Zwierzęta.

Bravo!

Borsuk.

Bravo! Wybrać mamy prawo
I nie pojmie chyba głupi,
Mądry zaś przyjmie bez sporu
Za zasadę do wyboru,