Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom VI.djvu/238

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Chór.

Bluźni, bluźni, biada nam.

Książe (do Krywejty i Wajdelotów).

Waszych zbrodni nie ma miary
I nie będzie waszéj męki,
Nie ujdziecie srogiéj kary,
Kary z własnéj mojéj ręki.

Witenes.

O mój Książe zmień zamiary,
Nie powiększaj mojéj męki,
Wojny z braćmi, strasznéj kary
Nie wypuszczaj z twojéj ręki.

Krywejto.

Za głos nieba, wzywa kary,
Kary pełnéj srogiéj męki
W imię Bogów, świętéj wiary,
Weźcie oręż z jego ręki.





SCENA VIII.
Ciż sami, Zofja.
Zofja (rzucając się do nóg Księcia).

O mój Książe! o mój Panie!
Błagam cię krwawemi łzami,
Zlituj się, zlituj nad nami;
Wstrzymaj wyrok twym rozkazem.
Witenes wolnym zostanie
Albo ja z nim zginę razem.
Jedno serce dał nam Bóg.