Strona:PL Adam Próchnik - Ignacy Daszyński życie praca walka.pdf/44

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zgromadzeniu ludowem. Uzasadniał na wstępie platformę antywojenną międzynarodówki socjalistycznej. Specjalny nacisk położył na konieczność przeciwstawienia się wszelkiej interwencji na korzyść Rosji. „Solidarnie z proletarjatem całego świata, wołał, protestujemy dziś przeciw temu, aby oficjalna Europa uzbroiła choćby jedną kompanję wojska na pomoc caratowi!“ „W naszem społeczeństwie, oświadczył, chyba tylko serce zupełnie spodlone mogłoby życzyć zwycięstwa caratowi“. Napiętnował frazeologję powstańczą burżuazji. „Wszak teraz może do tych ludzi przyjść robotnik i powiedzieć: Przecież od was nauczyłem się, że mam pójść do powstania! A co oni na to odpowiadają? Idź do wojska rosyjskiego, siedź cicho i nie ruszaj się!“
Określił stanowisko socjalistów: „Trzeba jednak jasno odpowiedzieć na pytanie: czy my głosimy konieczność wzięcia zbrojnego udziału w obecnej wojnie? Nie przeceniamy naszych sił, więc odpowiadamy, że na razie nie. Ale nie wyzbywamy się nadziei, że może wkrótce Europa rzuci swe miecze na szalę wojny. Nie wyrzekamy się ani jednej korzyści ruchu zbrojnego. Wiemy, że wojna wszelaka jest klęską dla ludzkości, że cały jej ciężar spada na barki proletarjatu — a jednak obiecujemy, że z każdego położenia korzystnego dla nas bez wahania skorzystamy. Nie spokój za wszelką cenę jest naszym ideałem, lecz tylko tak długo, jak długo ten spokój jest dla nas korzystny, gdy przestanie być dla nas korzystnym, wezwiemy lud, by skorzystał z sytuacji, która się da stworzyć może w ciągu kilku miesięcy… Uświadamiamy lud, ażeby wiedział, że miejsce jego jest nie po stronie Rosji, lecz po stronie najzaciętszych wrogów caratu!… Gdy przyjdzie czarna godzina, gdy klęska spadać będzie za klęską, kto wie, czy w naszych słabych rękach nie będzie w owej godzinie cios ostatni. Nigdy nie trzeba rezygnować!… Dlatego co żyje w naszym narodzie, nie rezygnuje, będzie czekało chwili, w której może nasza słaba siła przeważyć będzie mogła szalę na śmierć caratu!“
W takich warunkach, kiedy przed klasą robotniczą stawały najpoważniejsze zagadnienia, okazało się rzeczą niezbędną silniejsze zespolenie polskiego ruchu socjalistycznego. Z końcem października 1904 r. odbywały się w Krakowie obrady IX Kongresu P. P. S. D. Na kongresie tym Daszyński umotywował wniosek stwierdzający ścisłe braterstwo i moralny so-