Strona:PL Adam Próchnik - Ignacy Daszyński życie praca walka.pdf/33

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

w jaki sposób w Galicji przeprowadzono wybory. Galicja była bowiem w owym czasie klasycznym krajem nadużyć wyborczych, dokonywanych przez administrację i podległe jej organa. Daszyński poświęcił w ciągu swej pracy parlamentarnej wiele wysiłków dla walki z tą plagą i niemiłosiernie demaskował wszystkie gwałty i oszustwa. W r. 1897 wydał w Krakowie broszurę p. t. „Wybory galicyjskie przed sądem parlamentu“, zawierającą jego mowę parlamentarną.
Głównem jednak zagadnieniem w czasie owej sesji parlamentarnej była walka z rządem Badeniego. Ów galicyjski hrabia doszedł do rządów jako człowiek silnej ręki. Miał on na sumieniu gwałty wyborcze w Galicji, stosował represje wobec ruchu robotniczego i rozwiązał organizację kolejarzy. Badeni miał przeciwko sobie w parlamencie silną opozycję. Położenie socjalistów było trudne. Opozycja zwalczająca Badeniego nie budziła sympatji. Prowadzili ją niemieccy liberali, którzy byli wszak nacjonalistami i odnosili się wrogo do dążeń klasy robotniczej. Bezpośrednią przyczyną ich walki opozycyjnej było wydanie przez Badeniego rozporządzeń językowych, korzystnych dla Czechów. Ale czy można było popierać Badeniego? Cały system jego rządów domagał się najostrzejszej walki przeciw niemu. Socjaliści postanowili pójść na tę walkę. Daszyńskiego nie mógł wstrzymać wzgląd na to, że Badeni był polakiem i prowadził politykę w interesie słowian. Wystąpił też z całą stanowczością przeciw Badeniemu.
Walka ta szybko doszła do dramatycznego napięcia. Opozycja posługiwała się obstrukcją. Przyszedł jednak moment, kiedy Badeniemu zależało na szybkiem przeprowadzeniu odnowienia ugody austrjacko-węgierskiej. Wtedy postanowił złamać obstrukcję. Pod przewodnictwem polaka Abrahamowicza wśród piekielnego hałasu przeprowadzono w parlamencie wniosek o obostrzeniu regulaminu. Nowy regulamin upoważniał do usuwania posłów z sali posiedzeń. Opozycja niemiecka chciała ograniczyć się do złożenia protestów. Socjaliści pod wodzą Daszyńskiego postanowili zaprotestować czynnie. Na najbliższem posiedzeniu, 26 listopada 1897 r., grupa posłów socjalistycznych rzuciła się na trybunę prezydjalną, wydarła Abrahamowiczowi papiery i spędziła go z trybuny. Daszyński zajął jego miejsce i chwyciwszy mosiężny przycisk, groził nim zbliżającemu się wiceprezydentowi Izby. Prezydjum Izby zo-