Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/414

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dla naszych patronów, święci jednak i bez tego słyszą i wysłuchają modłów naszych.
Niedługo rozgłos zrobił się w zamku, że szkatułka z całém mieniem państwa została skradzioną. Na tę wiadomość, wszyscy służący po uciekali, jedni z bojaźni aby ich o kradzież nie posądzono, drudzy bojąc się że im za dłuższe usługi nie zapłacą: jednak nie tyle się przestraszyli, aby przez to, jak to mówią, aż głowy potracili: każden uchwycił coś takiego, za co mógł się spodziewać pieniędzy. Biedny zamek został więc ze wszystkiego ogołocony, i w gniazdku miłości zostało tylko dwoje rozkochanych, nie śpiewających już pieśni o szczęściu, ale skarżących się i rozpaczających.
Nazajutrz Roger odezwał się do Izoliny:
— Pojadę w świat, będę jeszcze wojował, nazbieram pieniędzy, a jeżeli mi się nie uda powrócić ci szczęścia, zabiję się, znajdziemy się potém w niebie.
— Izolina wiedziała że mąż jéj był niezłomnego charakteru, nieugięty i niezmiennéj woli; nachyliła mu czoła swego, uklękła i powiedziała że modlić się będzie aż do jego powrotu.
— Rycerz schodząc z góry, napotkał śpiącego niegdyś samego przełożonego nad wartą, rozją-