Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/103

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

„Czekam cię w buduarze, powiedział mi, mam ci coś bardzo ważnego powiedziéć.
„Od pani Mortimer? zapytałem, zadrżawszy mimowoli.
„Tak jest.
„Powiedz mi zaraz.
„To za długo będzie.
„Więc po kadrylu.
„Dobrze, czekać cię będę.
„Można łatwo zgadnąć, jak mi się taniec wydawał długi, zwłaszcza z tancerką dla któréj nie czułem najmniejszego powabu. Byłbym przysiągł że się orkiestra pomyliła, lecz ponieważ nikt takiego postrzeżenia nie czynił, dorozumiałem się że byłoby niegrzecznością, abym się sam z nim pośpieszył, czekałem więc, nie z przykładną cierpliwością przyznaję się, ostatniego chassé-croisé, lecz zawsze czekałem, to już bardzo wiele na mnie, i więcéj nie można było odemnie wymagać, jak mi się zdaje, zwłaszcza w takiém usposobieniu, w jakiem ja się znajdowałem.
„Dotąd nie jestem pewny, czy moją tancerkę odprowadziłem na jéj miejsce. lecz to wiem, żem poleciał do buduaru.