Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/102

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jeszcze nie tańcowała i biedaczka jakaś smutna.
„Miss Fanny jest słońcu podobna, odpowiedziałem, wszędzie gdzie jéj wzrok padnie musi się wszystko rozweselić. Zaraz poproszę tę damę do tańca.
„Oh! pan jesteś nadto dobry, odpowiedziała mi z zachwycającym uśmiechem, i Pan Bóg, ci nagrodzi wszystko dobre które dla bliźnich robisz.
„Pan Bóg ma swoich reprezentantów na ziemi; jeżeli mu się wyduwać będzie że zasługuję na jaką nagrodę, niech że zda wykonanie jéj na nich.
„I poszedłem do panny*** — która mi podziękowała nietylko z zadowoleniem, ale prawie z wdzięcznością.
„Tym razem tańcowałem z dumą, bom zadosyć czynił rozkazowi miss Fanny, a wiedziałem, że kobiety nie rozkazują tylko tym, którzy nie mogą im nic odmówić.
„W połowie kadryla, zjawiła się pani Mortimer z Karolem.
„Przeszedł koło mnie, w czasie, gdy partnerka moja figurę tańcowała.