„Cóż znowu; byłem warjatem!
I zaczął na nowo czytać list, który pisał do Nichetty.
„Jednéj tylko rzeczy żałuję, pisał w dalszym ciągu tego co już przebiegł oczyma, — to jest ciebie moja droga Nichetto, ciebie o któréj bezustannie myślę, która, jak śmiem sobie tuszyć, choć odrobinkę myślisz także i o mnie. Jak tylko Edmund przyjdzie zupełnie do siebie, powrócę do Paryża i nie potrzebuję ci tego mówić gdzie najpierw za mojem przybyciem pobiegnę. Ty się musisz strasznie nudzić, moja mała; zima jest tak smutna w Paryżu! Ale nie potrwa moja nieobecność długo i nie opuścimy już jedno drugiego nigdy.
Nie piszę więcéj, ponieważ lękam się aby poczta nie odeszła; następny jednak mój list będzie miał aż cztery strony.“
Ostatnią tę część Gustaw napisał bardzo szybko stanowczo, jakgdyby się obawiał aby go co nie zatrzymało w półdrogi.
Dla czego jednak o dziesiątéj godzinie wieczorem pisał, iż godzina odejścia poczty przynaglała go do pośpiechu?
Poraz to pierwszy w życiu Gustaw kłamał przed Nichettą i kto wie czy w liście tym więcéj kłamstw się nie zawierało?
Strona:PL A Dumas Antonina.djvu/263
Wygląd
Ta strona została przepisana.